W pierwszych dziesięciu minutach spotkania FC Porto z Bayernem Monachium (3:1) cały piłkarski świat znów przypomniał sobie o Ricardo Quaresmie. 31-letni skrzydłowy najpierw wykorzystał rzut karny, a po chwili charakterystycznym dla siebie kopnięciem zewnętrzną częścią stopy posłał piłkę obok Manuela Neuera. – Jesteśmy zachwyceni tym zwycięstwem – przyznał doświadczony zawodnik.
– Najważniejsze w tym meczu było zachowanie koncentracji. Udało nam się to praktycznie przez pełne 90 minut. Pokazaliśmy wielką klasę i wygraliśmy na przekór wszystkim. Teraz pojedziemy do Monachium świadomi tego, że stać nas na awans – stwierdził Quaresma.
– Ten wieczór z pewnością zapamiętam na długo. Jesteśmy zachwyceni, tym co wydarzyło się na Estadio Dragao – dodał.
W podobnym tonie wypowiedział się Jackson Martinez. Kolumbijczyk zagrał po raz pierwszy po kontuzji i swoją postawą sprawił wiele problemów obrońcom Bayernu. Najpierw wypracował rzut karny, a w drugiej połowie wykorzystał sytuację sam na sam z Neuerem.
– Wciąż nie jestem w stu procentach sprawny, ale mam nadzieję, że nie było tego widać. Z pomocą moich kolegów udało mi się zrobić różnicę – przyznał zachowując skromność.
W rewanżu piłkarzy Porto czeka nie lada zadanie. Do Monachium pojadą bez dwóch podstawowych bocznych obrońców. Danilo i Alex Sandro zostali ukarani kolejnymi żółtymi kartkami i będą musieli pauzować.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2